Wystarczy
przejść się przez kilka ogródków działkowych, by co najmniej
na połowie z nich zobaczyć małe kałuże zwane dumnie stawami,
albo po prostu oczkami wodnymi. Większość to dosyć ubogie
konstrukcje - zwyczajne michy wkopane w ziemię.
Zapewne niejeden właściciel skromnych kilkuset metrów pod
chmurką marzy o tym, by na swoim "ranczo" mieć coś
nieco ambitniejszego. I tu z pomocą przychodzi strona, na
którą przypadkiem natrafiłem w czeluściach internetu. To serwis,
właściwie nawet wortal, o nazwie "Oczko wodne".
Tu już jest wyższa szkoła jazdy. Nie ma się jednak co zrażać,
gdyż autor prowadzi internautów za rączkę jak dziecko. Najpierw
warto więc sprawdzić, w jaki sposób wybudować swój zbiornik.
Tu dosyć obszerne porady zaczynają się już od tak banalnej
sprawy jak lokalizacja zbiornika. Kilka podpowiedzi pozwoli
uniknąć niepotrzebnych komplikacji w przyszłości. Ot - choćby
taki banał, by nie budować stawku pod drzewami. Dalej idziemy
już krok po kroku. Jak zrobić wykop? Jak uzbroić dziurę? Jak
wybetonować? Tak tak, to nie pomyłka - wybetonować. Autor
jest bowiem gorącym zwolennikiem konstrukcji betonowej - a
nie foliowej, czy jakiejkolwiek innej. Wymienia wiele powodów,
po przeczytaniu których przekonanie o tym, że folia jest do
niczego będzie bardzo trudno podważyć.
Prawdziwa przyjemność z lektury serwisu zaczyna się jednak
dopiero gdy odchodzi się od tematyki konstrukcyjno-budowlanej,
a wchodzi w przyrodniczą. Najpierw roślinki. Wybrać bobrek
trójlistkowy czy limnobium gąbczaste? Piękniejsza jest jeżogłówka
gałęziasta, czy turzyca nibyciborowata? Tu dopiero zaczyna
się prawdziwa epopeja. Na stronie opisanych jest ponad 50
różnych roślin, pogrupowanych w 5 różnych grupach. Są rośliny
wodne, pływające, podwodne, nabrzeżne - całe mnóstwo pięknego
zielska, nic tylko wybierać i sadzić!
Kolejny bardzo przyjemny dylemat przy budowie oczka wodnego
to wybór zwierząt. Tu można mieć wpływ na środowisko. To twórca
jeziorka musi zadecydować o tym, jakie będą w nim pływać rybki.
Przyroda jednak też ma tu co nieco do powiedzenia. Autor opisuje
również gatunki zwierząt, które do oczka mogą przywędrować
całkiem nieproszone. Wbrew pozorom to jednak całkiem oczekiwany
efekt. Zobaczyć w przydomowej dziurze z wodą jaszczurkę albo
traszkę - to jest dopiero coś!
Dość specyficznym gatunkiem, który może zaglądać do stawku
jest homo sapiens. Autor strony i zarazem, jak można sądzić,
twórca pięknego oczka opisuje przyjemności związane z takimi
wizytami. Chodzi mianowicie o wyrazy zachwytu płynące z ust
członków rodziny, znajomych i przyjaciół. Czego i czytelnikom
życzę.
|