Uprzedzam
od razu. Opisywana strona jest witryną komercyjną. Założona
została przez firmę produkującą sprzęt sportowy. Pomysł ma
na celu zapewne budowanie określonego wizerunku tej firmy.
Mnie jednak nie chodzi o jej reklamowanie. Tym bardziej, że
nikt nikomu nie sprawdza, jaką metkę ma strój, w którym biega.
No właśnie. Strona www.sciezkibiegowe.pl
to internetowy poradnik dla biegaczy, połączony z treningami,
które organizowane są w realu. Bieganie ma swoich zagorzałych
miłośników i równie mocno zaangażowanych emocjonalnie - tyle
że w odwrotną stronę - przeciwników. Znam ludzi, którzy do
biegania nie dadzą się zaciągnąć nawet wołami. A szkoda, bo
to jest bardzo pożyteczna przyjemność. Podobno nie ma lepszego
sposobu na zadbanie o cały swój organizm (no może oprócz pływania).
Wystarczy porównać gości, którzy przesiadują w siłowni i biegaczy.
Czasami patrząc na tych pierwszych trudno odgonić z głowy
myśl, że to obrzydliwe, no przynamniej jakieś takie nienaturalne.
Z bieganiem jest zupełnie inna sprawa. Mamy to w genach.
Ja też mam swoją malutką przygodę z bieganiem. Ze swojego
doświadczenia mogę powiedzieć, że kilka kilometrów truchtu
jest najlepszym barometrem organizmu. Natychmiast poznawałem
w jakiej jestem formie. Odczuwałem każde piwo wypite poprzedniego
wieczora, każdy zbyt obfity posiłek. Ale to przecież nie tylko
dołowanie i frustracja. Po dwóch dniach biegania miałem pewność,
że cały balast został zrzucony. I to jest piękne!
Biegałem kompletnie amatorsko. Teraz jednak amatorzy, tacy
jak ja, mogą liczyć na darmową fachową poradę. Właśnie temu
służy strona www.sciezkibiegowe.pl. Są na niej wymienione
trasy biegowe. Niestety tylko w największych miastach. Najwięcej
w Warszawie - dziewięć, w Krakowie już tylko trzy, do tego
jeszcze Poznań, Łódź, Wrocław i Szczecin. Na wybraną trasę
biegową można kliknąć. Pojawia się w miarę szczegółowa i prosta
zarazem mapka. Można ją wydrukować. Każdej mapce towarzyszy
opis. Na przykład Park Zakrzówek (Skały Twardowskiego) w Krakowie
ma podłoże ziemne, asfaltowe i trawiaste. W opisie można znaleźć
też propozycję dojazdu komunikacją miejską. No i największa
niespodzianka. Dwa dni w tygodniu - we wtorek i w sobotę,
przy ulicy Twardowskiego (szczegóły na mapce) organizowana
jest zbiórka. Tam miłośnicy biegania (amatorzy!) mogą się
spotkać z trenerem.
Podobnie jest w każdym ze wspomnianych miast! Organizatorzy
zapewniają, że przyjść mogą wszyscy, nawet starsze panie z
widoczną nadwagą. Można więc za darmo, bez żadnej presji,
pogadać z profesjonalistą, poradzić się jak ćwiczyć, a przy
odrobinie samozaparcia robić to regularnie pod okiem instruktora!
W ten sposób mieszkańcy wymienionych miast mogą dwa razy w
tygodniu biegać pod opieką zawodowca na wybranych przez siebie
trasach.
Pożyteczną funkcją dostępną na stronie są przypomnienia o
treningach wysyłane pocztą elektroniczną. Regulamin zastrzega,
że w treningach mogą brać udział osoby, które mają więcej
niż 16 lat, jeśli są młodsze, to muszą mieć opiekuna. Oczywiście
trzeba się pogodzić, że nie ma szatni ani niczego takiego.
Ponadto warunkiem uczestnictwa w biegu jest ubezpieczenie
od następstw nieszczęśliwych wypadków.
Organizatorzy biegów nie narzucają się. Twórcy witryny mają
porady również dla tych, którzy chcą biegać sami, albo nie
mają możliwości dotarcia do wyznaczonych tras. Są trzy rodzaje
treningów: "dla własnej satysfakcji", "dla
ambitnych" oraz "dla profesjonalistów". Trening
w pierwszej kategorii rozpisany jest na 12 tygodni. Mamy więc
bardzo sympatyczną poradę, z której będziemy się rozliczać
sami przed sobą. Dodam, że każdy z opisywanych treningów jest
udostępniony w pliku pdf, można więc to sobie wydrukować.
Na stronie możemy też znaleźć opisy treningów, które nie wymagają
wyjścia na trasę. Można je robić "w miejscu".
Kolejną niespodzianką jest możliwość zadawania pytań sportowcom
- najlepszym specjalistom od biegania. Ponieważ, jak wspomniałem,
witryna jest zbudowana przez czołowego światowego producenta
sprzętu sportowego, dlatego porad udzielają sponsorowani przez
tę firmę sportowcy. Są to między innymi Bogusław Mamiński
- wicemistrz świata z Helsinek z 1983 roku, a także trenerzy
Polskiego Związku Lekkiej Atletyki. No to zakładamy buty -
i do biegu!
|